Tekst do słuchania - Przyjęcie urodzinowe czarodzieja
Czarodziej postanowił zaprosić Szakala i Żyrafę na piknik z okazji swoich setnych urodzin. Wyczarował stół zastawiony samymi smakołykami. Były na nim: tort czekoladowy, ptysie z kremem śmietankowym, babeczki z truskawkami i budyń miętowy. O umówionej godzinie, na polance pod drzewem jabłoni zjawili się Szakal i Żyrafa. Z okazji urodzin, goście przynieśli dla Czarodzieja prezenty: Szakal stare skarpety, a Żyrafa nowiutki, piękny, niebieski szal. Czarodzieja zdziwił trochę prezent od Szakala. Wszak nie często dostaje się stare, dziurawe skarpety na urodziny. Najwyraźniej Szakal nie znał norm społecznych i nie wiedział, że w prezencie można dawać tylko nowe albo własnoręcznie zrobione rzeczy. Żyrafa pomyślała, że może chociaż podczas pikniku Szakal wykaże się znajomością zasad savoir – vivre i tym samym zatrze nieprzyjemne pierwsze wrażenie. Niestety tak się nie stało. Mało tego, z minuty na minutę było tylko gorzej. Okazało się, że Szakal był bardzo głodny, jadł więc bardzo szybko i w dodatku głośno mlaskał. Nie umiał się również posługiwać sztućcami i budyń próbował jeść widelcem. Na domiar złego, po posiłku głośno beknął, po czym ułożył się pod jabłonką i zasnął. Żyrafa była bardzo zawstydzona z powodu zachowania kolegi. Nie sądziła, że można się tak niekulturalnie zachowywać podczas przyjęcia. Postanowiła przeprosić Czarodzieja za zachowanie Szakala, a Czarodziej odpowiedział jej tak: „Żyrafo, nie musisz mnie przepraszać, wszak wykazałaś się znajomością wszystkich zasad obowiązujących na przyjęciu. Wstydzić za siebie powinien się Szakal, ale jak widzisz, nic sobie z tego nie robi, bo smacznie śpi”. Czarodziej postanowił dać nauczkę niewychowanemu Szakalowi. Wyczarował książkę „Savoir-vivre dla Szakali, czyli podręcznik właściwego zachowania na przyjęciu” i dał ją w prezencie Szakalowi, kiedy ten się już obudził. W pierwszej chwili Szakal ucieszył się z prezentu, który był opakowany w kolorowy papier i przewiązany wstążką, ale gdy tylko go otworzył, zrobiło mu się bardzo wstyd, bo zrozumiał, jakie były intencje Czarodzieja. To była bardzo cenna lekcja dla Szakala, który od tego czasu nie popełnił już nigdy żadnej towarzyskiej gafy. A jeśli nawet zdarzyło mu się zachować niewłaściwie, to wiedział gdzie znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytania. Morał z tej historii jest taki: na naukę właściwego zachowania nigdy nie jest za późno.
