Za wysokimi górami z rwącymi potokami żyła sobie najkapryśniejsza królewna na świecie. Była kłótliwa i rozpieszczona. Pewnego jesiennego dnia wracała z popołudniowej przejażdżki. Nagle jedno z kół najechało na ostry kamień i rozpadło się na drobne kawałki. Królewna w jednej chwili stała się najzłośliwszą królewną na świecie. Zaczęła głośno krzyczeć, mocno tupać nogami.

Nagle ciepłe słońce zaczęło zachodzić za góry.  Nie mogło już słuchać jej przeraźliwych krzyków. Zrobiło się ciemno. Przestraszona królewna uspokoiła się. Od tej pory już nigdy nie krzyczała. Stała się najmilszą królewną na świecie.