BUDOWA OPOWIADANIA
TYTUŁ: "Szkoła na drzewie"
I.WSTĘP
W malowniczej okolicy, gdzie w otoczeniu pięknych lasów, ogrodów, jeziora, mieszkała pewna dziewczynka. Na imię miała Basia. Była bardzo wrażliwą i serdeczną osobą. Interesowała się wszystkim, co ja otaczało: piękną przyrodą, kwiatami, drzewami, krzewami, zwierzętami, ptakami, motylami itp. Mieszkała z rodzicami i młodszą siostrą Zuzią. Bardzo kochała swoich rodziców i siostrę. Często czytała jej bajeczki, opowiadania, baśnie. Zabierała ją na spacery i wtedy opowiadała o otaczającej przyrodzie, zwierzętach itp.
II. ROZWINIĘCIE
Pewnego razu, będąc w lesie, siostry usiadły pod wysokim drzewem. Na drzewie panował gwar nie do opisania, ćwierkały wróbelki.
-Dlaczego, tak dużo jest ptaszków na tym drzewie? – zapytała siostrę Zuzia.
- Prawdopodobnie tutaj znajduje się szkoła dla młodych wróbelków - odpowiedziała Basia.
- A czego uczą się wróbelki? - zaciekawiła się Zuzia.
- O tej porze roku uczą się latać. - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy Basia.
– Chcę, to zobaczyć! – poprosiła Zuzia.
Dziewczynki położyły się na trawie i wpatrzyły w błękitne niebo. Białe obłoczki leniwie wędrowały, jeden za drugim. Złote promyki słoneczne przedzierały się przez zielone gałązki drzew.
- Świat jest taki piękny, bardzo kolorowy – powiedziała Basia.
- O tak, tak – przytaknęła Zuzia, która właśnie zauważyła małego wróbelka szykującego się do skoku.
- No, malutki dalej, nie bój się! - zawołała Zuzia, a ptaszek pofrunął wystraszony nagłym krzykiem dziewczynki.
- Zuziu, nie krzycz tak, bo wystraszysz wszystkie ptaki - uciszała ją Basia.
- Dobrze Basiu już nie będę. - odpowiedziała szeptem Zuzia.
Wróbelki wytrwale uczyły się latać. Siedząc na gałązce, szeroko rozkładały skrzydełka, poruszały skrzydełkami, najpierw wolno, później szybciej. Następnie odpychały się nóżkami i lekko unosiły się w powietrzu, poruszając skrzydełkami. Lekki powiew wiatru był im bardzo pomocny. Dziewczynki oczarowane były tym widokiem, Skrzydełka małego wróbelka to tak jak skrzydełka latawca, które lekko poruszają się na wietrze. Gdy wróbelki poczuły, że skrzydełka same unoszą się w powietrzu, zaczęły unosić się coraz wyżej i wyżej, wprost do słońca.
- Zobacz Basiu, ten wróbelek pofrunął bardzo wysoko, przysiadł na drugim drzewie, czy on wróci do swojej szkoły – zmartwiła się Zuzia.
- Wróci, wróci …jednak, gdy poczuje się pewnie, że potrafi już dobrze fruwać, poleci dalej, zwiedzać okolicę – odpowiedziała Basia.
- Co może zaciekawić wróbelka? – zapytała Zuzia.
- Wszystko to, co i nas interesuje, czyli kolorowe kwiaty na polach i łąkach, drzewa, krzewy, woda w strumyku i jeziorze, może napić się wody, zamoczyć nóżki. Teraz, już musi sam poszukać dla siebie pożywienia - odpowiedziała Basia.
- Basiu, a co jedzą wróbelki?– zaciekawiło małą siostrzyczkę.
- Jedzą nasiona zbóż, chwastów, drzew i krzewów, nasiona roślin strączkowych, a wiosną jedzą drobne owady – wyjaśniła starsza siostra.
- Pora wracać do domu. Robi się późno. – stwierdziła Basia.
Dziewczynki pełne miłych wrażeń i spostrzeżeń powróciły do domu.
- Zobacz Basiu, wróbelki przyfrunęły do nas, do ogrodu. – powiedziała siostrzyczka.
- Tak Zuziu, wróbelki zamieszkują w otoczeniu człowieka, w osiedlach, w szczelinach budynków, pod dachami, w dziuplach, w gniazdach jaskółek itp.
III. ZAKOŃCZENIE
Siostrzyczki jeszcze bardzo długo rozmawiały o ptakach, a szczególnie o lekcji w szkole dla wróbelków. Zuzia ciekawa była, czego będą się uczyć wróbelki następnego dnia.
Na dobranoc Basia przeczytała siostrzyczce opowiadanie Hanny Ochockiej pt.”O wróbelku Elemelku”, którego bohaterem jest sympatyczny, życzliwy wróbelek. Chcąc poznać świat popada często w śmieszne tarapaty.
- Jak dobrze mieć starszą siostrę! – zasypiając pomyślała Zuzia.
Posiadanie rodzeństwa to skarb. Miło jest, gdy ludzie bezgranicznie się kochają i wspierają. Zuzia jest szczęściarą, bo ma taką serdeczną, kochającą siostrę. Razem chcą odkrywać świat, bo wiedzą, że rodzina jest najważniejsza.
