LEGENDA O STOKROTKACH
Legenda o stokrotkach
Dawno, dawno temu za wieloma wzgórzami, w pięknej krainie mieszkał król Dobromir Prawy. Ziemie jego porośnięte były dziką puszczą, ludzie żyli w niewielkich osadach. Był sprawiedliwym królem, mądrze rządził swoimi ziemiami. Szanowali go jego poddani. Miał dwie, pięknej urody, córki. Jedna córka miała na imię Dobrawa, a druga Amelia. Siostry były ze sobą bardzo zżyte, spędzały ze sobą całe dnie. Dużo pracowały w ogrodzie, ich pasją była uprawa pięknych kwiatów.
Pewnego razu króla Dobromira odwiedził król Jaromir, którego królestwo znajdowało się w dolinach pięknych jezior. Zaprzyjaźnieni królowie często wspólnie wyjeżdżali na polowania, przebywali poza domem nawet kilkanaście dni. I tym razem wyruszyli w daleką podróż. Będąc na polowaniu w puszczy, zostali zaatakowani przez groźnego niedźwiedzia. Zza drzew wyskoczył i powalił ich na ziemię, zadając ciężkie rany. Towarzyszącym królom myśliwym, udało się obezwładnić niedźwiedzia i przetransportować rannych do ich domów. Od tamtej pory król Dobromir podupadł na zdrowiu i już nie był w stanie objeżdżać swoich włości.
Postanowił podzielić swoje ziemie pomiędzy dwie córki i przekazać im swoją władzę. Skoro świt zarządził naradę i oznajmił:
„Moje drogie; już nadszedł czas, abyście się rozstały i każda wzięła we władanie po połowie mojej posiadłości. Dobrawo, ty odziedziczysz część południową królestwa, a ty Amelio część północną. Jesteście dobrymi, zgodnymi córkami, myślę, że będziecie zarządzać mądrze, sprawiedliwie, a ja będę z was dumny”.
Król Dobromir pomógł wybudować każdej z córek okazałe grody, które stały się ich własnością. Nadszedł czas, gdy siostry pożegnały się z ojcem i wyruszyły w daleką drogę. Na rozstaju dróg postanowiły wypocząć przed dalszą podróżą. Czas ten przeznaczyły na pożywienie i sen. Gdy nadeszła pora snu, do ich obozu podeszła staruszka, bardzo biedna i głodna. „Czy mogę przysiąść z boku i ogrzać się przy ognisku?”. Siostry zaopiekowały się staruszką, nakarmiły ją i podarowały jej ciepłą odzież. Staruszka poprosiła: „Czy będę mogła również przenocować, boję się iść dalej … nastała ciemna noc”. „Oczywiście” – usłyszała odpowiedź.
Nastał poranek, staruszka kilkakrotnie powiedziała: „stokrotnie dziękuję, stokrotnie dziękuję” i w podziękowaniu za opiekę podarowała każdej z sióstr mieszek nieznanych nasion. „Nie potrzeba nam nasion, my mamy całe ogrody kolorowych kwiatów” – oznajmiły siostry.. „Z nasion tych wyrosną słoneczne kwiaty, tylko musicie posiać je w słońcu, przed waszymi pałacami. One będą przybierały różną barwę. Gdy przybiorą kolor słoneczny / białe płatki i żółty środek kwiatu / oznaczać będzie, że szczęście panuje w waszych pałacach. Gdy kwiaty zmienią ”… nie zdążyła powiedzieć i odeszła. Siostry pożegnały się, udały się, każda w swoją drogę: Dobrawa pojechała na południe, a Amelia na północ.
Nadeszła wiosna, każda z sióstr przystąpiła do prac w swoim ogrodzie … zasiały również te dziwne nasiona. Wyrosły, zakwitły słoneczne kwiaty, przed pałacem każdej z sióstr wyglądały jak przepiękne dywany. Siostry mieszkały bardzo daleko od siebie, ale patrząc na dywan kwitnących, słonecznych kwiatów czuły się szczęśliwe. Dobrawa wiedziała, że nic złego się nie dzieje u siostry Amelii. Mijały dni, miesiące … spokojnie, wytrwale pracowały, objeżdżały swoje ziemie, rządziły mądrze i sprawiedliwie.
Pewnego, słonecznego ranka Amelia wyjrzała przez okno, zamarła z przerażenia. Słoneczne kwiaty zmieniły kolor, pociemniały, zrobiły się smutne, zimne. „Cóż to może oznaczać?”- „Może zmartwienie” zamyśliła się. „Czy coś stało się z siostrą?, Koniecznie muszę odwiedzić Dobrawę. Szybko zarządziła wyprawę i natychmiast wyruszyła w długą drogę. Tak bardzo pragnęła zobaczyć siostrę. Dotarła na miejsce, okazało się, że siostrę ukąsił wąż, gdy pracowała w swym ogrodzie. Kiedy Amelia organizowała pomoc dla siostry, znów spotkała staruszkę, która podała jej nieznane zioła i powiedziała co ma zrobić, aby pomóc siostrze.
Stokrotnie dziękuję, stokrotnie dziękuję podziękowała Amelia, staruszka już nie odpowiedziała, poszła do lasu. Zioła wyleczyły Dobrawę, siostry były bardzo szczęśliwe, nie mogły nacieszyć się sobą. Po pewnym czasie Dobrawa zapytała siostrę: ”Skąd wiedziałaś, że jestem chora?”. „Powiedziały mi kwiaty, zmieniły kolor, zrobiły się smutne”. „Stokrotnie dziękuję, stokrotnie dziękuję Amelio”. Siostry długo myślały jak nazwać słoneczne kwiaty i nazwały je stokrotkami, a dlaczego? … pomyślcie sami.
Aby było dużo dobroci, życzliwości, miłości i przyjaźni na świecie, wszędzie na polach, na łąkach, w lasach, w naszych ogrodach, od wiosny do jesieni powinny kwitnąć stokrotki: stokrotki białe, różowe i czerwone, stokrotki pełne słońca.
